Nooo... ten... Poszłam się umyć. No dobra, trochę mi zeszło, bo miałam nowy żel pod prysznic i się nim delektowałam. A mój facet zasnął. I za nic nie chce się obudzić. No i się nudzę. I boję, bo jutro do pracy i mnóstwo roboty. Się stresuję. Chyba też zaraz pójdę spać, bo wstaję o 3:30. Szalona godzina.
Ale bez sensu notka. Żeby złapała jakiś sens rzucę tylko, że jutro ostatni dzień miesiąca, więc zważę się rano, aby zaznaczyć w postanowieniach 2022 ile ważę na koniec stycznia. Niestety zapewne nie będzie to 112,3kg, bo mój organizm ześwirował (jak opisywałam to w poprzedniej notce).
Dobra, pójdę pokomentować Wasze blogi, bo czytam na bieżąco, ale nie komentuję ze względu na to, że czytam na komórce, a tam jestem zalogowana na prywatnym koncie. Koniec smutów.
Dobrej nocy :)
Strony
O mnie
- koktajlowa
- Jestem Koktajlowa. Rocznik 1993. Kobieta. Pracująca studentka zaoczna. Chora na chorobę afektywną dwubiegunową, hashimoto i zaburzenia odżywiania. Mam do zrzucenia sporo kilogramów, dla motywacji i towarzystwa założyłam bloga. Serdecznie zapraszam!
Moje cele
Wzrost: 170cm
Najwyższa waga: 124kg
Najniższa waga: 49kg
Obecna waga: 99kg
Schudłam łącznie: 25kg
| [124] | [121] | [119]| [117] | [115] | [113] | [111] | [109] | [107] | [105] | [103] | [101] | [99] | 97 | 95 | 93 | 91 | 89 | 87 | 85 | 83 | 81 | 79 | 77 | 75 | 73 | 71 | 69 | 67 | 65 | 63 | 61 | 59 |
1. Jesli coś się nie zepsuło - nie naprawiaj tego.
2. Jeśli się dowiesz co działa, rób tego więcej.
3. Jeśli coś nie działa, nie rób tego więcej. Rób coś innego.
Najwyższa waga: 124kg
Najniższa waga: 49kg
Obecna waga: 99kg
Schudłam łącznie: 25kg
| [124] | [121] | [119]| [117] | [115] | [113] | [111] | [109] | [107] | [105] | [103] | [101] | [99] | 97 | 95 | 93 | 91 | 89 | 87 | 85 | 83 | 81 | 79 | 77 | 75 | 73 | 71 | 69 | 67 | 65 | 63 | 61 | 59 |
2. Jeśli się dowiesz co działa, rób tego więcej.
3. Jeśli coś nie działa, nie rób tego więcej. Rób coś innego.
niedziela, 30 stycznia 2022
188. Nudzę się
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dzisiaj chyba taka aura, pogoda nie sprzyja robieniu czegokolwiek. Właśnie uświadomiłaś mi, że styczeń minął jak szalony :O dopiero zaczynał się rok... Trzymam kciuki. Pamietaj, że mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, a z tego co czytam dużo się ruszasz. Uszy do góry, pomierz sobie obwody, bo to bardziej obiektywny wynik :)
OdpowiedzUsuńNie ma się co spieszyć wagowo Koktajlowa :) to jest nie raz tak długi proces, że teraz widzisz mały spadek, a za rok zobaczysz ogromną różnicę. Tez mam ostatnio taki dziwny czas, nie wiadomo co robić, niby chcesz a nie chce się nic
OdpowiedzUsuń