No cóż... Odkąd zawiesiłam bloga zaczęłam jeść za dwóch. Nie wiem jak to się się stało. Jednak muszę mieć świadomość, że ten blog istnieje, bo to mnie trzyma w ryzach. Jak tak dalej pójdzie to wrócę do starej wagi.
Dlatego postanowiłam wrócić do intermittent fasting. Na razie 14/10, bo muszę się przyzwyczaić, że nie mogę jeść zawsze jak mi się zachce. Potem przejdę na 16/8 i na tym zostanę przez jakiś czas. Jak już się ogarnę to może wrócę do 20/4.
A z ukrywaniem bloga jakoś sobie powinnam dać radę. Nie ma innego wyjścia.