Strony
O mnie
- koktajlowa
- Jestem Koktajlowa. Rocznik 1993. Kobieta. Pracująca studentka zaoczna. Chora na chorobę afektywną dwubiegunową, hashimoto i zaburzenia odżywiania. Mam do zrzucenia sporo kilogramów, dla motywacji i towarzystwa założyłam bloga. Serdecznie zapraszam!
Moje cele
Najwyższa waga: 124kg
Najniższa waga: 49kg
Obecna waga: 99kg
Schudłam łącznie: 25kg
| [124] | [121] | [119]| [117] | [115] | [113] | [111] | [109] | [107] | [105] | [103] | [101] | [99] | 97 | 95 | 93 | 91 | 89 | 87 | 85 | 83 | 81 | 79 | 77 | 75 | 73 | 71 | 69 | 67 | 65 | 63 | 61 | 59 |
2. Jeśli się dowiesz co działa, rób tego więcej.
3. Jeśli coś nie działa, nie rób tego więcej. Rób coś innego.
sobota, 31 lipca 2021
156. Rys borderline, psychiatryk dzień 9
piątek, 30 lipca 2021
155. Psychiatryk dzień 8
154. Schudłam!
poniedziałek, 26 lipca 2021
153. Psychiatryk, dzień 4
niedziela, 25 lipca 2021
152. Psychiatryk dzień 3
wtorek, 20 lipca 2021
151. Skierowanie do szpitala
Mam skierowanie do szpitala, na oddział psychiatryczny. Mam też L4 oczywiście - do pracy już nie będę wracać. Jeszcze czekam aż lekarka prześle mi moją kartotekę i idę się dowiadywać do szpitala czy są miejsca.
Mam nadzieję, że się uda.
Boję się, bo nigdy nie byłam w żadnym szpitalu, ale nie widzę innej możliwości żeby się poskładać. Potrzebuję pomocy specjalistów.
piątek, 16 lipca 2021
150. Przeraża mnie...
Cześć Dziewczyny! Przepraszam, że nie pisałam, ale sesja mnie zaatakowała niespodziewanie i z maksymalną siłą. Ale został mi jeszcze tylko jeden egzamin (jutro o 10:30) i będzie po wszystkim.
Prawdopodobnie załapię się na stypendium - wszystko zależy od puli pieniędzy jaką uczelnia będzie miała na to przeznaczone. Bo średnią będę miała powyżej 4,5 nawet jeśli zdam najbliższy egzamin na 3.
Bardzo mnie to satysfakcjonuje, nawet jeśli nie dostanę pieniędzy, bo nigdy nie byłam "paskową" uczennicą. Zawsze w szkole średnia ok. 4,1, nigdy nie miałam ambicji na czerwony pasek. Kto by pomyślał, że na studiach będzie mi szło lepiej? 😉
Wiele razy chciałam tu wejść i napisać co u mnie, ale bałam się, że przez to przejmę się swoją wagą i nie będę umiała skupić się na nauce.
To był bardzo ciężki czas. Zresztą dalej jest cholernie ciężko. Wszystko mnie przeraża i dołuje. Mam epizod mieszany w ChAD i nie umiem się go pozbyć. Miałam przez ten miesiąc poważne myśli S. Jeszcze tak poważnych nigdy nie miałam. W pewnym momencie już chciałam dzwonić na telefon zaufania - bo terapeutka ani psychiatra nie odbierały - ale zadzwoniła przyjaciółka i gadałyśmy 1,5h.
Przeraża mnie praca, przeraża mnie życie, przeraża mnie samotność i mam złamane serce.
Obecna waga - 118,3kg, czyli w sumie ani nie przytyłam, ani nie schudłam przez ten miesiąc.
Od dzisiaj znowu notki postaram się pisać codziennie.
Nie wiem czy odwiedzę dzisiaj Wasze blogi, postaram się. Nie mam siły 😔