Waga: 99kg
Stało się, jestem dwucyfrowa :)
W zeszłym roku wydarzyło się więcej bardzo trudnych rzeczy, niestety okazało się, że strata dziecka nie było najgorszym, co mnie spotka w 2023r.
Pierwszym uczuciem jakie pojawiło się we mnie w 2024 roku, zaraz po północy w Sylwestra, była ulga. Czułam ulgę, że ten rok się w końcu skończył.
Wczoraj po raz pierwszy odkąd się zaręczyliśmy (22.09.2023r.), czułam się jak w takim typowym narzeczeństwie. Czułam się dobrze. Powoli wszystko się uspokaja, choć wymaga to zarówno ode mnie jak i od niego dużo pracy. Mieliśmy przeogromny kryzys, który pokonałby niejedną parę. Nas na razie nie pokonał. Jest dobrze, choć nawet to mnie martwi, bo zaczynam się znowu angażować, cieszyć nim, zaczynam ufać... A to znaczy, że jeśli to się powtórzy, znowu będę bardzo cierpieć. Ale podjęłam decyzję. Nie mogę myśleć o przeszłości, bo w ten sposób porzucam przyszłość.