O mnie

Moje zdjęcie
Jestem Koktajlowa. Rocznik 1993. Kobieta. Pracująca studentka zaoczna. Chora na chorobę afektywną dwubiegunową, hashimoto i zaburzenia odżywiania. Mam do zrzucenia sporo kilogramów, dla motywacji i towarzystwa założyłam bloga. Serdecznie zapraszam!

Moje cele

Wzrost: 170cm
Najwyższa waga: 124kg
Najniższa waga: 49kg
Obecna waga: 99kg
Schudłam łącznie: 25kg


|
[124] | [121] | [119]| [117] | [115] | [113] | [111] | [109] | [107] | [105] | [103] | [101] | [99] | 97 | 95 | 93 | 91 | 89 | 87 | 85 | 83 | 81 | 79 | 77 | 75 | 73 | 71 | 69 | 67 | 65 | 63 | 61 | 59 |


1. Jesli coś się nie zepsuło - nie naprawiaj tego.
2. Jeśli się dowiesz co działa, rób tego więcej.
3. Jeśli coś nie działa, nie rób tego więcej. Rób coś innego.

wtorek, 17 października 2023

260. Kurs tańca

Waga: 107kg

Wybory w Polsce i wygrana opozycji znacząco poprawiły mój nastrój. Myślę, że składają się na to dwa czynniki: społeczna mobilizacja (poczucie, że uczestniczę w czymś wyjątkowym - wysoka frekwencja) oraz poczucie sprawczości (głosowałam na Trzecią Drogę, która otrzymała zaskakująco dobry wynik). 

Wczoraj robiłam swoją pierwszą w życiu zupę pieczarkową. Dotychczas robiłam jedynie rosół, pomidorową i ogórkową. 
Wyszła dobra, jestem zadowolona jak na pierwszy raz.
Dzięki temu nie muszę dzisiaj robić obiadu.

A! I zapisałam się z Narzeczonym na kurs tańca użytkowego! Jutro mamy pierwsze zajęcia. To kurs przyspieszony. Trwa dwa miesiące, 1,5h w tygodniu.
Zawsze chciałam iść na kurs tańca, a Narzeczony też jest chętny, aby się podszkolić. 
Fajnie, bo widzę same potencjalne plusy: wspólny czas razem, wspólna nauka i zabawa, większa pewność siebie, spojrzenie na siebie nawzajem z nieco innej perspektywy, no i sport.
Za miesiąc mam ślub i wesele przyjaciółki. Mam zamiar na kursie ćwiczyć w butach, które kupiłam na to wesele (mają niewielki obcas). Myślę, że to dobry sposób, żeby je rozchodzić.

Waga spadła do równych 107kg, a to znaczy, że od początku odchudzania zeszło mi już 17kg!


sobota, 14 października 2023

259. Do roboty

Waga: 107,6kg

Wróciłam do wagi, z którą odeszłam z bloga w zeszłym roku. We wrześniu 2022 ważyłam dokładnie tyle samo i byłam bardzo z siebie dumna, że udało mi się do niej dojść. Niestety udało mi się ją utrzymać zaledwie 1 dzień, bo potem wzrosła skokowo. Potem poznałam Sebastiana i przytyłam do 115kg... W ciąży znowu schudłam, w półtora miesiąca niecałe 10kg - prawie nic nie jadłam, a jak jadłam to wymiotowałam. Po ciąży, jak już moje ciało doszło do siebie, miałam kilka dni, gdzie cały czas byłam głodna i dużo jadłam. Na szczęście nie trwało to długo i potem już powolutku, powolutku wróciłam do mojego normalnego sposobu odżywiania. Teraz nieco go zmieniłam, o czym pisałam w poprzednim poście, ponieważ wrzucam do diety więcej warzyw i wartościowych produktów. 

Ogólnie to zrobiłam ogromny postęp przez ostatni rok. Myślę, że okres ciąży i ta przymusowa głodówka gdzie byłam w stanie zjeść zaledwie kilkaset kalorii na dzień, mocno mi w tym pomogły. Efekt jest taki, że przestałam podjadać, jem, gdy jestem głodna, no i nie jem na noc. Na szczęście udało mi się to utrzymać, co nie jest takie łatwe, bo jestem na lekach psychotropowych, które spowalniają metabolizm i potęgują uczucie głodu. 
Także jestem z siebie dumna. 

Ogólnie rzecz biorąc zadowoli mnie waga 80kg, ale byłabym zachwycona gdybym doszła do 58kg, czyli do wagi sprzed rozpoczęcia leczenia psychiatrycznego.
Przypominam, że te 66kg przytyłam w zaledwie półtora roku, gdy rozpoczęłam farmakoterapię związaną z chorobą afektywną dwubiegunową. To był szok zarówno dla mojego organizmu fizycznie, jak i psychicznie. Na szczęście 16,4kg już za mną. Jeszcze min. 27,6kg, a max. 49,6kg.

Dużo pracy przede mną, i zapewne zajmie to kilka lat... Ale małymi krokami do celu. Kawałek po kawałku zjemy tego słonia ;)

czwartek, 5 października 2023

258. Witaminki

Dzisiaj zjadłam na śniadanie więcej witamin niż przez ostatni tydzień jak nie dwa... Wstyd się przyznać, ale żywiłam się głównie tostami z szynką i z serem, obiadami bez surówek i słodyczami. 

Dzisiaj zjadłam sałatę z pomidorem, cebulą, ciecierzycą i jajkami. Do tego musztarda i trochę oleju żeby witaminki się wchłonęły.


Niedługo wsiądę na rowerek stacjonarny, żeby ogarnąć swoje codzienne 30 minut. 

Mam nadzieję, że te działania poprawią moje samopoczucie. 


Edit (wieczór)
Zapisałam się na wtorek do lekarza rodzinnego w celu zdiagnozowania cukrzycy albo insuliooporności.
Myślałam, że muszę iść do diabetologa, ale usłyszałam, że rodzinny może postawić diagnozę. Wtedy zapiszę się do specjalisty, ale będę już coś wiedzieć. 
Kilka lat temu miałam robioną krzywą cukrową i wyszła na granicy. Teraz w ciąży miałam robioną i wyniki wyszły już kiepskie. Może to być związane z ciążą, ale to właściwie mało prawdopodobne biorąc pod uwagę, że już kilka lat przed ciążą miałam robione badania i nie wyszły dobrze. 
Trzeba się za to wziąć.

Stąd też może się brać moja nadmierna senność i brak energii. 

wtorek, 3 października 2023

257. Senność

Czuję się bardzo senna, brakuje mi energii i libido mocno mi spadło.

Wykupiłam dietę Wegetariańska + Ryby na Vitalii. Po raz pierwszy nie po to, aby schudnąć, ale po to, aby poznać nowe przepisy, które pomogą mi dostarczyć więcej witamin. Jutro będę miała jadłospis - dietę zaczynam pojutrze. 

Biorę co prawda zestaw witamin dla kobiet i magnez, ale niewiele to daje. 


Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia