O mnie

Moje zdjęcie
Jestem Koktajlowa. Rocznik 1993. Kobieta. Pracująca studentka zaoczna. Chora na chorobę afektywną dwubiegunową, hashimoto i zaburzenia odżywiania. Mam do zrzucenia sporo kilogramów, dla motywacji i towarzystwa założyłam bloga. Serdecznie zapraszam!

Moje cele

Wzrost: 170cm
Najwyższa waga: 124kg
Najniższa waga: 49kg
Obecna waga: 99kg
Schudłam łącznie: 25kg


|
[124] | [121] | [119]| [117] | [115] | [113] | [111] | [109] | [107] | [105] | [103] | [101] | [99] | 97 | 95 | 93 | 91 | 89 | 87 | 85 | 83 | 81 | 79 | 77 | 75 | 73 | 71 | 69 | 67 | 65 | 63 | 61 | 59 |


1. Jesli coś się nie zepsuło - nie naprawiaj tego.
2. Jeśli się dowiesz co działa, rób tego więcej.
3. Jeśli coś nie działa, nie rób tego więcej. Rób coś innego.

piątek, 16 lipca 2021

150. Przeraża mnie...

 Cześć Dziewczyny! Przepraszam, że nie pisałam, ale sesja mnie zaatakowała niespodziewanie i z maksymalną siłą. Ale został mi jeszcze tylko jeden egzamin (jutro o 10:30) i będzie po wszystkim. 
Prawdopodobnie załapię się na stypendium - wszystko zależy od puli pieniędzy jaką uczelnia będzie miała na to przeznaczone. Bo średnią będę miała powyżej 4,5 nawet jeśli zdam najbliższy egzamin na 3. 
Bardzo mnie to satysfakcjonuje, nawet jeśli nie dostanę pieniędzy, bo nigdy nie byłam "paskową" uczennicą. Zawsze w szkole średnia ok. 4,1, nigdy nie miałam ambicji na czerwony pasek. Kto by pomyślał, że na studiach będzie mi szło lepiej? 😉

Wiele razy chciałam tu wejść i napisać co u mnie, ale bałam się, że przez to przejmę się swoją wagą i nie będę umiała skupić się na nauce. 

To był bardzo ciężki czas. Zresztą dalej jest cholernie ciężko. Wszystko mnie przeraża i dołuje. Mam epizod mieszany w ChAD i nie umiem się go pozbyć. Miałam przez ten miesiąc poważne myśli S. Jeszcze tak poważnych nigdy nie miałam. W pewnym momencie już chciałam dzwonić na telefon zaufania - bo terapeutka ani psychiatra nie odbierały - ale zadzwoniła przyjaciółka i gadałyśmy 1,5h. 

Przeraża mnie praca, przeraża mnie życie, przeraża mnie samotność i mam złamane serce. 


Obecna waga - 118,3kg, czyli w sumie ani nie przytyłam, ani nie schudłam przez ten miesiąc. 
Od dzisiaj znowu notki postaram się pisać codziennie.

Nie wiem czy odwiedzę dzisiaj Wasze blogi, postaram się. Nie mam siły 😔

6 komentarzy:

  1. Super że napisałaś i gratuluje wyników w nauce :) jak tak dobrze Ci idzie na studiach to też nie powinno być problemu z pracą, a lepsza samotność niż byle jakie towarzystwo... nie denerwuj się na zapas, nie nakręcaj się.. strach ma tylko duże oczy, mówię ci to ja - ta co zawsze panikuje na początku ha ha ;p więc łatwo mówić.. gorzej zrobić, ale będzie dobrze :) ciesze się że będziesz częściej pisać. pozdrawiam trzymaj się

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem z Tobą i jestem dumna że dajesz radę mimo myśli samobójczych. Będę zaglądać!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że się odezwałaś. Rozumiem ciężki czas i że nie miałaś głowy do tego. Najważniejsze, że ogarniasz, nie zawalasz szkoły. To bardzo dobrze o Tobie świadczy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, ja jestem w szoku, że sesja trwa tak długo na niektórych uczelniach. Nie dziwię się, że jesteś zmęczona. Pewnie i psychicznie i fizycznie. Mam nadzieję, że dzisiejszy egzamin poszedł Ci świetnie i w końcu będziesz mogła odpocząć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem co napisać, jest mi bardzo przykro, że tak się czujesz, a chad to prawdziwe gówno. Sama mam bordera, więc mogę się trochę wczuć w Twoją sytuację.

    Gratulacje za zdaną sesję i tak wysoką średnią <3 mam nadzieję, że dostaniesz to stypendium, napracowałaś się :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, że wróciłaś! <3 Gratuluję uporania się z sesją i wysokiej średniej! :D Przykro mi, że przechodzisz teraz tak ciężki okres w towarzystwie myśli S. ;< Trzymam kciuki, żeby jak najszybciej udało Ci się przebić przez ten stan. Zawsze możesz pisać do mnie na priv ;*

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia