Witajcie w niedzielę.
Trochę mnie podłamała dzisiejsza waga, bo cyferki wzrosły o 0,7kg - mam 118,2kg. Ale jeszcze nic na blogu nie zmieniam, bo wierzę, że to po prostu wahanie związane z rozpoczęciem się dni płodnych w cyklu (dokładnie dzisiaj mi się zaczynają) i w związku z tym - zatrzymanie wody. Cały czas trzymam dietę i ćwiczę, więc nie ma powodu, dla którego waga miałaby rosnąć.
Jak wspominałam (edytowałam post wczoraj) poprzedni dzień był w miarę udany. 1300kcal, 1,5l wody, 80min na rowerku stacjonarnym i 4km spaceru (+normalne chodzenie, razem 8065 kroków).
Jestem dumna z tych 1300kcal, bo wylądowałam u babci, a tam jak zwykle same pyszności. Ale dałam radę.
Trzeba się trzymać i robić swoje. Dzisiaj w planach praca, nauka i ćwiczenia na rowerku. Dzień zleci.
Od jutra wracam do biura (tydzień w biurze, tydzień w domu). Nie jestem tym zachwycona, ale są pewne plusy. Będę więcej się ruszać i będę miała możliwość rozchodzenia butów, w których chcę iść na wesele koleżanki.
Właśnie przyszłam tu, żeby zapytać jak sobie zorganizowałaś sobotę.Fajnie, że było aktywnie.Ja właśnie między innymi dlatego, że wkurzalam się na wahania wagi związane z okresem zdecydowałam się łykać tabsy antykoncepcyjne.
OdpowiedzUsuńTakie wahnięcia są normalne jak się ma zdrowa wagę a co dopiero nadwagę!
OdpowiedzUsuńTo napewno tylko woda.super,że trzymasz się swoich założeń. Trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńTak jak koleżanki na górze napisały- to na pewno woda i szybko z ciebie zejdzie ♥
OdpowiedzUsuńpięknie utrzymujesz swoje ćwiczenia i rower! brawo Ty! :)
OdpowiedzUsuńnie przejmuj się - tak, jak dziewczyny piszą - to zapewne woda ;) Piękne miałaś bilanse w ostatnim tygodniu, więc nie ma opcji, żebyś nie chudła! <3
OdpowiedzUsuńWitam i z góry przepraszam za zamieszanie, ale musiałam skasować i założyć nowego bloga - adres: https://aleksandrypamietnik.blogspot.com Zapraszam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTak z czystej ciekawości - możesz przybliżyć czym się zajmujesz?
OdpowiedzUsuńdaj znać co u Ciebie :D
OdpowiedzUsuńżyjesz? co słychac??
OdpowiedzUsuńCo tam u Ciebie? :)
OdpowiedzUsuńCo u Cb?:)
OdpowiedzUsuńŻyjesz? Odezwij się.
OdpowiedzUsuńżyję - sesja mnie dopadła. Odezwę się po :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, bo każda z nas się martwiła :)
Usuń