Bilans:
6:00 tuńczyk rozdrobniony w wodzie (90kcal)
9-14 (w pracy) brokuły z tuńczykiem (90kcal) i kaszą kuskus (150kcal)
18:00 pół cienkiej kromeczki chleba zytniego (45kcal) z serkiem topionym (20kcal)
banan, jabłko
cola zero
Razem: 395kcal/400kcal
Jak szłam do domu to było mi słabo. Dźwięki wydawały się głośniejsze, każdy ruch głową równał się lekkim zawrotom - mam tak od kilku dni. Przechodziłam koło McDonalda, obok wielu budek z kebabami, z pączkami, mijałam sklep Aldi. Ale nic nie zjadłam i nic nie kupiłam. Pomimo głosu w mojej głowie, który próbował uświadomić mi jak wielką głupotę robię. A to dlatego, że drugi głos powtarzał: zostało ci na dzisiaj 70kcal. Inaczej będziesz musiała użyć czerwonego mazaka. I zaznaczyć na czerwono ósemkę na blogu.
I tak jak było na grafice w mojej poprzedniej notce: NOT. THIS. TIME.
W pracy było nawet fajnie, chwilami szczerze się śmiałam, ale byłam zestresowana. Bałam się, bo ostatnio niewiele robię, wiem, że mogłabym więcej. I obawiam się wezwania na dywanik przez menadżerkę. Mam nadzieję, że jutro już robota pójdzie łatwiej.
Wiem, że dzisiaj już nic więcej nie zjem.
Tak w ogóle to dziękuję Ci Tenshi Kaosu, bo to dzięki Tobie nie popłynęłam dzisiaj. Powiedziałaś mi, że mam jeść ile chce owoców i warzyw. I tak zrobiłam. Okazało się, że były to tylko banan i jabłko, no i całość tych brokułów, które i tak planowałam zjeść. Dzięki temu przyzwoleniu uniknęłam rzucenia się na słodycze z automatu. Dziękuję.
Strony
O mnie
- koktajlowa
- Jestem Koktajlowa. Rocznik 1993. Kobieta. Pracująca studentka zaoczna. Chora na chorobę afektywną dwubiegunową, hashimoto i zaburzenia odżywiania. Mam do zrzucenia sporo kilogramów, dla motywacji i towarzystwa założyłam bloga. Serdecznie zapraszam!
Moje cele
Wzrost: 170cm
Najwyższa waga: 124kg
Najniższa waga: 49kg
Obecna waga: 99kg
Schudłam łącznie: 25kg
| [124] | [121] | [119]| [117] | [115] | [113] | [111] | [109] | [107] | [105] | [103] | [101] | [99] | 97 | 95 | 93 | 91 | 89 | 87 | 85 | 83 | 81 | 79 | 77 | 75 | 73 | 71 | 69 | 67 | 65 | 63 | 61 | 59 |
1. Jesli coś się nie zepsuło - nie naprawiaj tego.
2. Jeśli się dowiesz co działa, rób tego więcej.
3. Jeśli coś nie działa, nie rób tego więcej. Rób coś innego.
Najwyższa waga: 124kg
Najniższa waga: 49kg
Obecna waga: 99kg
Schudłam łącznie: 25kg
| [124] | [121] | [119]| [117] | [115] | [113] | [111] | [109] | [107] | [105] | [103] | [101] | [99] | 97 | 95 | 93 | 91 | 89 | 87 | 85 | 83 | 81 | 79 | 77 | 75 | 73 | 71 | 69 | 67 | 65 | 63 | 61 | 59 |
2. Jeśli się dowiesz co działa, rób tego więcej.
3. Jeśli coś nie działa, nie rób tego więcej. Rób coś innego.
Świetny bilansik. Trzymaj się kochana. Powodzenia
OdpowiedzUsuńNot.this.time. dokładnie. Gratuluję kochana!
OdpowiedzUsuńNie tak diabeł straszny jak go malują. Sama zreszta widzisz, dzień w pracy jakoś zleciał, i nie było nawet najgorzej! Grunt jakoś stawić czoło wyzwaniom, później - jakoś to będzie. :3
Śliczny bilans i równie ślicznie sobie dziś poradziłaś, podziwiam i powodzenia w dalszych zmaganiach.
Buźka ;*
brawo, gratuluje wytrwalosci! wybacz ze krotki komentarz, malo mam czasu, ale jestem, czytam, wspieram :)
OdpowiedzUsuńPięknie ci idzie. Rzeczywiście, czasem mała rzecz może ochronić przed napadem.. Trzymaj tak dalej :*
OdpowiedzUsuńGenialnie Ci poszło! Teraz będzie łatwiej, jak już się żołądek przyzwyczai do takich ilości jedzenia, to nie będzie już tak ciągnęło w stronę nie zdrowych rzeczy.
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Super Ci idzie, gratulację, że oparłaś się pokusie, to nie jest łatwe, a Tobie się udało. Brawo! Oby tak dalej, życzę powodzenia :*
OdpowiedzUsuń