O mnie

Moje zdjęcie
Jestem Koktajlowa. Rocznik 1993. Kobieta. Pracująca studentka zaoczna. Chora na chorobę afektywną dwubiegunową, hashimoto i zaburzenia odżywiania. Mam do zrzucenia sporo kilogramów, dla motywacji i towarzystwa założyłam bloga. Serdecznie zapraszam!

Moje cele

Wzrost: 170cm
Najwyższa waga: 124kg
Najniższa waga: 49kg
Obecna waga: 99kg
Schudłam łącznie: 25kg


|
[124] | [121] | [119]| [117] | [115] | [113] | [111] | [109] | [107] | [105] | [103] | [101] | [99] | 97 | 95 | 93 | 91 | 89 | 87 | 85 | 83 | 81 | 79 | 77 | 75 | 73 | 71 | 69 | 67 | 65 | 63 | 61 | 59 |


1. Jesli coś się nie zepsuło - nie naprawiaj tego.
2. Jeśli się dowiesz co działa, rób tego więcej.
3. Jeśli coś nie działa, nie rób tego więcej. Rób coś innego.

poniedziałek, 14 lutego 2022

194. Walentynki

Waga: 111.9kg

Ja już po walentynkach, bo zrobiliśmy sobie randkę w sobotę żeby ominąć cały walentynkowy kicz. Było miło, choć przyznam, że wolę randki, które wychodzą spontanicznie. Te zaplanowane wiążą się z jakąś taką presją, że ma być fajnie. Dzisiaj nic nie planujemy, posprzątaliśmy sobie mieszkanko, byliśmy na zakupach i... przyznam, że jest milej niż w sobotę ;) Po prostu między nami jest mniejsza presja. Zaraz będzie program przyrodniczy w telewizji, który zawsze w tygodniu oglądamy. Położymy się na łóżku i będziemy sobie oglądać. Czy to nie jest miłe?

Wczoraj widziałam się z siostrą. Prowadziłyśmy rozmowy o duchowości i Bogu. Dużo przemyśleń mam po tym spotkaniu, ale jeszcze nie są na tyle mocne, aby je tutaj napisać. Muszę to sobie sama przetrawić zanim, jakby nie było, poddam je pod ocenę publiczną (Wasze komentarze).

Dzisiaj miałam zabawną sytuację z wagą rano. Staję na wadze, a tam 110.3!!! Nie dowierzam. Myślę: coś się spieprzyło. Wchodzę drugi raz - 111.9kg. Wchodzę trzeci raz - 111.9kg. Wchodzę czwarty raz - 111.9kg... No kuźwa, nie chce być inaczej 😂Najwyraźniej waga nie zdążyła się ogarnąć jak na nią weszłam pierwszy raz. Ale miło było zobaczyć 110 chociaż przez chwilę 😉


4 komentarze:

  1. To znak że będziesz chudnąć dalej ;) my też dziś oglądamy filmy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy presji nie czuję w takim temacie, ale było dzisiaj miło. Tyle, że u nas często tak jest, romantyczne z nas staruchy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mnie wzruszyło jak napisałaś o wspólnym oglądaniu programu przyrodniczego, takie małe rzeczy potrafią być mega urocze. Czekam z niecierpliwością na post o Bogu. Sama ostatnio zaczęłam się zastanawiać nad wieloma sprawami i jestem ciekawa co masz do przekazania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też lubię z moim ukochanym oglądać programy przyrodnicze - Czubówna rządzi ❤️ a jeśli chodzi o temat o Bogu, to on zawsze jest trudny... :/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia