Waga: 112,3kg
Jak widać cyferki na wadze znowu wskazały 112,3kg. Co prawda z trzydniowym opóźnieniem, ale zaliczyłam styczeń do osiągniętych celów. Mam nadzieję, że ta waga już nie wzrośnie, bo naprawdę się staram - dużo ruchu, mało jedzenia.
Jestem wykończona. Wstaję o 3:30 na 5:30 chodzę na klatki, wracam o 14, śpię godzinkę i wybieram się sprzątać biura. Dzisiaj już klatki odpuściłam, nie dałabym rady - napisałam szefowej, że zjadłam coś nieświeżego i wymiotowałam pół nocy. Na biura pójdę, ale na klatki nie mam siły - dziewczyny będą musiały sobie poradzić same.
Codziennie robię ok. 12tys kroków. Do tego sporo przysiadów podczas pracy - staram się nie schylać np. do wiadra, tylko robić przysiad, bo to zdrowsze dla kręgosłupa no i wzmacnia nogi.
Syf mam taki w mieszkaniu, że pożal się Panie Boże. Ale może dzisiaj posprzątam. Karolowi wczoraj coś strzeliło w kręgosłupie podczas odśnieżania i biedak leży. Kupiłam mu maść i ketonal - mam nadzieję, że przejdzie do poniedziałku.
Sesja się zbliża wielkimi krokami. Może uda mi się dzisiaj coś pouczyć. Nie wiem, myślę, że przerobię sobie nagrane wykłady na sam dźwięk i podczas sprzątania w domu i sprzątania biur będę sobie słuchać na słuchawkach. Zawsze coś zapamiętam.
Idę odwiedzić Wasze blogi, ciekawa jestem jak Wam życie mija.
Hej hej. Wagowo trzymasz poziom, teraz przy ruchu i odpowiednim odżywianiu ruszy w dół. U Ciebie też leki mogą powodować wolniejsze chudnięcie. Mnie steryd doprowadził do 72kg, na razie go odstawiłam i już 1kg w dół. Moje bransoletki są dostępne po koleżeńsku bo pakamera.pl strasznie ciągnie kasę. Cena 1 to 75zł już z wysyłką pocztą (są wyłącznie z kamieni polszlachetnych). Do wzięcia jest wciąż pierwsza i trzecia z bloga. Daj znać czy Cię interesują to wstawię swojego maila na którego możesz mi podać dane do wysyłki.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńGratuluję! Niestety waga jest czasem kapryśna - taka uroda nas kobiet. Trzymam kciuki za kolejne sukcesy. Nie przepracowuj się :)
Hejka, właśnie nadrabiam zaległości czytelnicze. Gratulacje osiągnięcia celu wagowego - naprawdę bardzo się cieszę. A przede wszystkim gratuluje znalezienia sobie dodatkowej fuchy na klatkach. Silna z Ciebie babka - nie załamujesz się a idziesz do przodu mimo trudności.
OdpowiedzUsuńPrzy takiej ilości ruchu i zdrowym odżywianiu waga na pewno niedługo ruszy w dół.
OdpowiedzUsuńZdrowia dla Karola i powodzenia na egzaminach!
Ściskam mocno ♥