O mnie

Moje zdjęcie
Jestem Koktajlowa. Rocznik 1993. Kobieta. Pracująca studentka zaoczna. Chora na chorobę afektywną dwubiegunową, hashimoto i zaburzenia odżywiania. Mam do zrzucenia sporo kilogramów, dla motywacji i towarzystwa założyłam bloga. Serdecznie zapraszam!

Moje cele

Wzrost: 170cm
Najwyższa waga: 124kg
Najniższa waga: 49kg
Obecna waga: 99kg
Schudłam łącznie: 25kg


|
[124] | [121] | [119]| [117] | [115] | [113] | [111] | [109] | [107] | [105] | [103] | [101] | [99] | 97 | 95 | 93 | 91 | 89 | 87 | 85 | 83 | 81 | 79 | 77 | 75 | 73 | 71 | 69 | 67 | 65 | 63 | 61 | 59 |


1. Jesli coś się nie zepsuło - nie naprawiaj tego.
2. Jeśli się dowiesz co działa, rób tego więcej.
3. Jeśli coś nie działa, nie rób tego więcej. Rób coś innego.

poniedziałek, 6 listopada 2023

261. Waga, kurs, dziecko

Waga: 105,4kg

Nie pisałam prawie 3 tygodnie! Nie wiem kiedy to zleciało, naprawdę. 
Nie żebym miała jakoś dużo roboty, po prostu te dni jakoś tak mi szybko mijają.

Dzisiaj weszłam na wagę i zobaczyłam 105,4kg. Musiałam dwa razy spojrzeć, bo niedowierzałam za bardzo. 
6 października ważyłam 108,3kg
6 listopada ważę 105,4kg
To znaczy, że w miesiąc zrzuciłam 2,9kg! Bardzo się cieszę. 

Na kurs tańca chodzimy, byliśmy na razie na dwóch lekcjach po 1,5h. W zeszłą środę było święto, więc szkoła była zamknięta. Mi się podoba, choć już złapałam jakiegoś syfa na ręce (jako nastolatka miałam problemy dermatologiczne, grzybica, której było się bardzo ciężko pozbyć. Teraz wydaje mi się, że zaczyna mi się to samo), więc będę musiała odwiedzić szybko dermatologa. To dlatego, że tam tańczy każdy z każdym, więc moje łapki przechodzą przez jakieś 9 łapek innych panów... Zawsze po kursie mam ogromną potrzebę umycia rąk. No i widać nie bez powodu...

Podjęłam też bardzo ważną życiową decyzję w tym czasie. 
Od września spotykam się z psychologiem, który specjalizuje się w tematach okołoporodowych. W ramach przepracowania kwestii poronienia. Ale też poprosiłam ją żeby pomogła mi dokopać się do odpowiedzi we mnie na pytanie czy chcę mieć dzieci. Trochę to trwało. Narzeczony już w sierpniu mi powiedział, że chce się starać o dziecko od nowego roku. Ja nie byłam pewna. Ale jakoś 2 tygodnie temu porozmawialiśmy poważnie i podjęłam decyzje, że chcę mieć dziecko z nim, i od stycznia zaczynamy się starać. Ustaliliśmy też, że data ślubu to wrzesień 2026, ale jeśli zajdę w ciążę to weźmiemy cywilny w okolicach 6. miesiąca ciąży. Także mogę być żoną za trochę ponad pół roku, ale może być tak, że dopiero za 3 lata ;)


4 komentarze:

  1. Wow, same duże decyzje. Wiesz, bardzo Ci życzę, aby ta trauma zamieniła się w nowe doświadczenia życiowe, Miłość. Same dobre wieści :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Aanderand, same duże decyzje. Ale fakt, że oboje chcecie, podjęliście te decyzje razem tylko doda Wam siły. Trzymaj się ciepło! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe założenie:) życzę Ci powodzenia niezależnie od terminu realizacji no i gratuluję schudnięcia!

    OdpowiedzUsuń
  4. powodzenia z zakładaniem rodziny <3

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia