Przyznaję się, zawaliłam wczoraj jednak.
Głupia ja zamówiłam sobie tego kebaba w dostawie do domu.
A dzisiaj też będzie źle, bo idę do babci i poczęstuje mnie wątróbką, którą uwielbiam.
Aaa w ogóle czuję się beznadziejnie. Niech już będzie piątek.
Strony
O mnie
![Moje zdjęcie](http://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhfg7lSY0xqPWQqkpFpmkDNGb3P7Hjo6Vpgg7yxwzC4DoYMVyY1ry5fK_RaJx4c5DzWpLAQd4TUqMtv6lDQDeIY-N828KfQHbxGv-kYBbLwCzqMq7a87MzQDl68EhlXns/s113/girl-1424685_640.png)
- koktajlowa
- Jestem Koktajlowa. Rocznik 1993. Kobieta. Pracująca studentka zaoczna. Chora na chorobę afektywną dwubiegunową, hashimoto i zaburzenia odżywiania. Mam do zrzucenia sporo kilogramów, dla motywacji i towarzystwa założyłam bloga. Serdecznie zapraszam!
Moje cele
Wzrost: 170cm
Najwyższa waga: 124kg
Najniższa waga: 49kg
Obecna waga: 99kg
Schudłam łącznie: 25kg
| [124] | [121] | [119]| [117] | [115] | [113] | [111] | [109] | [107] | [105] | [103] | [101] | [99] | 97 | 95 | 93 | 91 | 89 | 87 | 85 | 83 | 81 | 79 | 77 | 75 | 73 | 71 | 69 | 67 | 65 | 63 | 61 | 59 |
1. Jesli coś się nie zepsuło - nie naprawiaj tego.
2. Jeśli się dowiesz co działa, rób tego więcej.
3. Jeśli coś nie działa, nie rób tego więcej. Rób coś innego.
Najwyższa waga: 124kg
Najniższa waga: 49kg
Obecna waga: 99kg
Schudłam łącznie: 25kg
| [124] | [121] | [119]| [117] | [115] | [113] | [111] | [109] | [107] | [105] | [103] | [101] | [99] | 97 | 95 | 93 | 91 | 89 | 87 | 85 | 83 | 81 | 79 | 77 | 75 | 73 | 71 | 69 | 67 | 65 | 63 | 61 | 59 |
2. Jeśli się dowiesz co działa, rób tego więcej.
3. Jeśli coś nie działa, nie rób tego więcej. Rób coś innego.
E tam, siądziesz na kibelek i po kebabie 😂😂
OdpowiedzUsuńBędzie dobrzu
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńchyba pomyliłaś blogi bo nie wiem o czym piszesz :D
UsuńJuż wiem z kim mnie pomyliłaś - z Czarownicą ;)
Usuń@Czarownica, masz jakiś konkretny, mało kaloryczny kisiel, godny polecenia?
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci idzie, już bardzo długo, z tego co pamiętam to w zimę wróciłaś.
OdpowiedzUsuńJeden kebab nie zepsuje diety, a już napewno jeżeli mieści się w bilansie.
Nie martw się, jutro kolejny dzień. Upadłaś to wstawaj! Popraw koronę i leć dalej.
Trzymam kciuki Kochana! <3
https://chudawisienka.wordpress.com/
Domowy "fit kebab", o którym pisze Czarownica to dobry pomysł :) Nie przejmuj się, że zawaliłaś, każdemu się zdarza. Ważne żeby się po tym podnieść i nie poddawać. Trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńSama możesz zrobić, woda, skrobia ziemniaczana i jakieś owoce/sok. Ewentualnie są takie z delecty bodajże kisiele fit do 100kcal
OdpowiedzUsuńDokładnie, jeden dzień, a tym bardziej jeden posiłek nic nie definiuje, oby tylko później było lepiej :)
OdpowiedzUsuń