O mnie

Moje zdjęcie
Jestem Koktajlowa. Rocznik 1993. Kobieta. Pracująca studentka zaoczna. Chora na chorobę afektywną dwubiegunową, hashimoto i zaburzenia odżywiania. Mam do zrzucenia sporo kilogramów, dla motywacji i towarzystwa założyłam bloga. Serdecznie zapraszam!

Moje cele

Wzrost: 170cm
Najwyższa waga: 124kg
Najniższa waga: 49kg
Obecna waga: 99kg
Schudłam łącznie: 25kg


|
[124] | [121] | [119]| [117] | [115] | [113] | [111] | [109] | [107] | [105] | [103] | [101] | [99] | 97 | 95 | 93 | 91 | 89 | 87 | 85 | 83 | 81 | 79 | 77 | 75 | 73 | 71 | 69 | 67 | 65 | 63 | 61 | 59 |


1. Jesli coś się nie zepsuło - nie naprawiaj tego.
2. Jeśli się dowiesz co działa, rób tego więcej.
3. Jeśli coś nie działa, nie rób tego więcej. Rób coś innego.

czwartek, 5 maja 2022

227. Chciałbym żebyś była moją żoną

Waga: 109,4kg
Waga znowu wzrosła. To dlatego, że wczoraj na noc zjadłam resztkę obiadu i dwie kromki z serkiem topionym i pomidorem. 

Mieliśmy wczoraj piękny czas z Miłym. Rozmawialiśmy o zaręczynach - powiedział, że do roku mi się oświadczy. I mieliśmy piękny moment.
Ja: chciałabym żebyś był moim mężem.
Miły: a ja bym chciał żebyś była moją żoną.
Przytuliliśmy się długo. 
Czuję się przez to jakbyśmy już byli w pewnym sensie zaręczeni. Tak między sobą, nie dla ludzi. My już wiemy, a oświadczyny? Formalność. Są tylko po to żebym mogła o nim mówić narzeczony. Potem oglądaliśmy razem pierścionki, bo Miły chce żebym sobie sama wybrała pierścionek ze względu na to, że to ja będę go nosić całe życie i musi być w moim guście. Tamten uznaliśmy, że jest za drogi. Wybrałam taki - białe złoto z szafirem i brylantami:



Jak Wam się podoba?
Kto by pomyślał, że znajdę męża w szpitalu psychiatrycznym 😂 <TO> jest pierwsza notka, w której o nim napisałam 💕

Dzisiaj muszę przygotować się z prezentacji na Różnice Indywidualne, bo będę ją prezentować na zajęciach stacjonarnych, a Pani Profesor jest bardzo wymagająca. Muszę też zadzwonić ogarnąć szczegóły praktyk. No i jakiś spacerek by się przydał.







6 komentarzy:

  1. To takie budujące, kiedy ukochana osoba się deklaruje. Super, cieszę się razem z Tobą. Co do pierścionka, trafiasz w mój gust, zwłaszcza w kwestii białego złota. A wiesz, że szafiry tak naprawdę były kiedyś częściej kojarzone z zaręczynami niż brylanty? To filmy z lat 50tych uczyniły z diamentów "najlepszych przyjaciół kobiety". ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny :D ja też tak rozmawiałam z moim ukochanym i do tej pory się nie doczekałam, a minęły już 4 lata. Piękny ten pierścionek, w końcu coś mniej sztampowego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi, że tak to się u Ciebie przeciąga. Jednak to nie znaczy, że u mnie tak będzie - na to liczę.

      Usuń
  3. Jejku, jak czytam o Tobie i Twoim lubym to aż mam takie "awwww, słodziaki" :3
    Pierścionek jest przepiękny, sama bym takim nie pogardziła xD A waga wzrosła tylko chwilowo, bo wiem, że zaraz ją zbijesz. Powodzenia z prezentacją! Ściskam ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie :) ja mojego popycham w tym kierunku, mowie jaki rozmiar, nawet miarkę na palec kupilam haha. Ale holendrzy maja inna mentalność. To takie uspokajajace jesli Twoj partner okazuj, ze jest Ciebi pewny, ze oboje jestescie i ten związek rośnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wagą się nie przejmuj - chwilowe wahanie :)
    Cieszę się razem z Tobą <3

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia