O mnie

Moje zdjęcie
Jestem Koktajlowa. Rocznik 1993. Kobieta. Pracująca studentka zaoczna. Chora na chorobę afektywną dwubiegunową, hashimoto i zaburzenia odżywiania. Mam do zrzucenia sporo kilogramów, dla motywacji i towarzystwa założyłam bloga. Serdecznie zapraszam!

Moje cele

Wzrost: 170cm
Najwyższa waga: 124kg
Najniższa waga: 49kg
Obecna waga: 99kg
Schudłam łącznie: 25kg


|
[124] | [121] | [119]| [117] | [115] | [113] | [111] | [109] | [107] | [105] | [103] | [101] | [99] | 97 | 95 | 93 | 91 | 89 | 87 | 85 | 83 | 81 | 79 | 77 | 75 | 73 | 71 | 69 | 67 | 65 | 63 | 61 | 59 |


1. Jesli coś się nie zepsuło - nie naprawiaj tego.
2. Jeśli się dowiesz co działa, rób tego więcej.
3. Jeśli coś nie działa, nie rób tego więcej. Rób coś innego.

środa, 6 kwietnia 2022

212. Wzrost motywacji i pomiary

Waga: 109.9kg

Jakoś tak wzrosła mi motywacja ostatnio. Myślę, że wpływ na to ma oglądanie "Kanapowców". Wczoraj Trener powiedział tam fajną rzecz. Powiedział, że będzie pojawiać się myśl to nie dla mnie, ale trzeba się do niej przyzwyczaić i ją ignorować. Kurcze. Takie proste, a jakoś jak to usłyszałam to do mnie dotarło. Mi się też pojawia taka myśl jak zaczynam jakikolwiek sport. Obiecałam sobie, że jak już kiedyś pójdę na zumbę to na niej zostanę. Bardzo lubię zumbę, ale oczywiście nie jestem tak dobra jak te panie, które stoją zawsze w pierwszym rzędzie. Ale lubię to. I dlatego to jest dla mnie. I a kysz chochliki z głowy!

Dzisiaj Miły pojechał do brata, więc może uda mi się w spokoju posprzątać trochę. Lubię sprzątać jak go nie ma, uspokaja mnie to. 

Przez ostatnie dni codzienne skaczę na macie (Stepmania) po co najmniej pół godziny. Staram się żeby codziennie mieć jakikolwiek większy ruch, tak żeby się spocić. Powoli robi się ładniejsza pogoda, więc niedługo będę mogła znowu wsiąść na rower. 




Dzisiejszy trening: 


Po raz pierwszy udało mi się zrobić ten trening do końca. Co prawda nie byłam w 100% uczciwa, ze cztery ćwiczenia zrobiłam tylko przez 10-15 sekund, ale i tak jestem z siebie dumna. Nie poddałam się - po raz pierwszy. A podchodziłam do niego już kilka razy i po rozgrzewce wymiękałam 😅

Chciałabym sobie go robić codziennie. Zobaczymy jakie będą jutro zakwasy.

5 komentarzy:

  1. Gratuluje spadku wagi, a przede wszystkim centymetrów!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Cieszę się, że są efekty! Dziękuję Ci bardzo za wsparcie, mocno ściskam 🤗

    OdpowiedzUsuń
  3. Najważniejsze że ćwiczysz to dużo daje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, ze mierzysz! Ten trening jest jednym z moich ulubionych :) na początku ledwo dokończyłam a jeszcze ni3dawno jak ćwiczyłam to już za lekki się wydawał. Buduj formę, nie poddawaj się!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja myślę, że to nie jest tak, że byłaś nieuczciwa, zaczęłaś ćwiczenie, zrobiłaś tyle, ile dałaś radę, nie przerwałaś, jak zrobiło się ciężej. Ja tam jestem z Ciebie dumna!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia