O mnie

Moje zdjęcie
Jestem Koktajlowa. Rocznik 1993. Kobieta. Pracująca studentka zaoczna. Chora na chorobę afektywną dwubiegunową, hashimoto i zaburzenia odżywiania. Mam do zrzucenia sporo kilogramów, dla motywacji i towarzystwa założyłam bloga. Serdecznie zapraszam!

Moje cele

Wzrost: 170cm
Najwyższa waga: 124kg
Najniższa waga: 49kg
Obecna waga: 99kg
Schudłam łącznie: 25kg


|
[124] | [121] | [119]| [117] | [115] | [113] | [111] | [109] | [107] | [105] | [103] | [101] | [99] | 97 | 95 | 93 | 91 | 89 | 87 | 85 | 83 | 81 | 79 | 77 | 75 | 73 | 71 | 69 | 67 | 65 | 63 | 61 | 59 |


1. Jesli coś się nie zepsuło - nie naprawiaj tego.
2. Jeśli się dowiesz co działa, rób tego więcej.
3. Jeśli coś nie działa, nie rób tego więcej. Rób coś innego.

niedziela, 10 kwietnia 2022

214. Większa zażyłość między nami blogerkami

Waga: 110,6kg

Dzisiaj ostatni dzień szkoły. I miesiąc przerwy! Cudownie. 

Za wczoraj mam wyrzuty sumienia. Zjadłam białą kiełbasę choć (i tutaj właśnie rodzą się moje wyrzuty) wcale nie byłam głodna. Nie pamiętam kiedy ostatnio zjadłam coś tylko dlatego, że mam na  to ochotę. Teraz głód jest moim głównym wyznacznikiem czy mogę coś zjeść czy nie. Jem wtedy to, na co mam ochotę, to prawda, ale zaspakajam potrzebę organizmu, a nie jakieś tam swoje widzimisię... Ech, ale te wyrzuty sumienia powstrzymają mnie przed kolejnym takim wyskokiem.

Panna A. napisała na swoim blogu notkę, gdzie wspomniała o tym, że mało osób teraz regularnie pisze bloga. Zabawne jest to, że nagle powstało tyle notek, że ciężko było się wyrobić! ;) 
Ale taka mnie refleksja naszła w tym temacie. Może i jest nas mało - tych, które regularnie piszemy. Ale dzięki temu poznałyśmy się lepiej. Ja np. miałam tak, gdy bardzo dużo osób pisało blogi, że byłyście dla mnie często baaardzo anonimowe. Kilka osób kojarzyłam. W tym sensie, że wiedziałam co pisały wcześniej i mogłam się odnieść do poprzednich notek. Reszta to była po prostu "osoba odchudzająca się" i co napisała w danej notce - to komentowałam, ale jakby się mnie ktoś zapytał co wcześniej pisała to ciężko byłoby mi odpowiedzieć. Może trochę wstyd się do tego przyznać, ale no... tak było. 
Teraz natomiast mam 5-6 aktywnych blogów. Dzięki temu dobrze znam Wasze historie, wchodzę na bloga i wiem co to za osoba - czym się zajmuje, jakie ma problemy, co ją cieszy itp. Dzięki temu czuję się bardziej jak w dobrej grupie znajomych, a nie w społeczności anonimowych blogerów. 
Jak Wy to odczuwacie?

4 komentarze:

  1. Ja jestem na blogerze dosłownie kilkanaście lat i zawsze przed wakacjami był wysyp blogów, teraz się zdziwiłam, bo po prostu tego nie ma. Chociaż masz rację, po mojej notce odezwało się kilka osób i bardzo mnie to cieszy. Ja ogólnie mam dobrą pamięć, więc raczej dużo osób (a raczej dużo blogów kojarzę), ale wiadomo znacznie lepiej te osoby, które piszą regularnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytam Twojego bloga jakoś od początku 2019 roku. Bardzo rzadko pisze komentarze, bo mam problem z doborem słów. Postaram się odpowiadać częściej a nie tylko czytać wpisy. Obiecuje. Może kojarzysz mnie z poprzedniego pseudonimu AURAJA lub Tenchi Kaosu. Zgadzam się z Panną A. Osób które pojawiają się na chwilę i znikają jest mnóstwo. Sama co prawda zmieniam blogi, lecz na bloggerze jestem i piszę już od 2017 roku. Nieustannie piszę, choć przerwy mi się zdarzają. Zaburzenia psychiczne bywają uciążliwe.
    Cieszę się, że są osoby takie jak Ty, które są od długiego czasu. Można się lepiej poznać.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru.
    Mój obecny adres bloga:
    https://podroz-niespelnionych-marzen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Też ostatnio wróciłam, bycie w tym miejscu dobrze mi robi. Myślę, że dzięki temu, że dzielimy się tutaj szczerze swoim życiem znamy się lepiej niż z niektórymi znajomymi w realu. Przez bloga poznałam sporo fajnych osób, a z jedną z nich utrzymuję kontakt od prawie 10 lat :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W sumie zgadzam się z tym, co piszesz. Też mam kilka tych blogów, do których jak zaglądam, to wiem, że to ta koleżanka, która cośtamcośtam, ale też mam takie, do których zajrzałam kilka razy, coś mi nie spasowało w postach i zapomniałam całkowicie. I też się trochę czuję, jakbyśmy się znały, z Panną A. tak mam od momentu jak w którymś poście wrzuciła swoje zdjęcie - Panna A., jakbyś przeczytała to pozdrówkii! ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia