Waga: 110.6kg
Wracam na dobre tory z wagą, może jednak osiągnę marcowy cel.
W SPA było w porządku. Wydaje się być fajna robota. Trochę dużo do spamiętania, ale myślę, że jak pójdę na dniówkę próbną to ogarnę - w końcu to 12h.
Dzisiaj w planach rower. Chciałabym zrobić 20km, ale nie wiem czy mój Miły się na to zgodzi - on by chciał 11km, tak jak poprzednio.
W planach też sprzątanie, bo mam taki bajzel, że masakra. Do tego naleśniki na obiad (Miły sobie zażyczył), no i wizyta u psychiatry (a w tym rozmowa w sprawie praktyk studenckich, bo u mojej Pani Doktor mam je odbywać). Moja Pani Doktor chce też jeden z moich obrazów do swojego nowego gabinetu. Bardzo mnie cieszy to, że będzie sobie gdzieś tam wisiał.
Chciałabym też przesłuchać trochę wykładów, czyli pouczyć się trochę... Obiecałam sobie, że będę się uczyć w miarę na bieżąco w tym semestrze.
___________
edit: 18:00
Zrobiliśmy dzisiaj 22km z Miłym na rowerze.
To trzymam kciuki za tą pracę!
OdpowiedzUsuń