O mnie

Moje zdjęcie
Jestem Koktajlowa. Rocznik 1993. Kobieta. Pracująca studentka zaoczna. Chora na chorobę afektywną dwubiegunową, hashimoto i zaburzenia odżywiania. Mam do zrzucenia sporo kilogramów, dla motywacji i towarzystwa założyłam bloga. Serdecznie zapraszam!

Moje cele

Wzrost: 170cm
Najwyższa waga: 124kg
Najniższa waga: 49kg
Obecna waga: 99kg
Schudłam łącznie: 25kg


|
[124] | [121] | [119]| [117] | [115] | [113] | [111] | [109] | [107] | [105] | [103] | [101] | [99] | 97 | 95 | 93 | 91 | 89 | 87 | 85 | 83 | 81 | 79 | 77 | 75 | 73 | 71 | 69 | 67 | 65 | 63 | 61 | 59 |


1. Jesli coś się nie zepsuło - nie naprawiaj tego.
2. Jeśli się dowiesz co działa, rób tego więcej.
3. Jeśli coś nie działa, nie rób tego więcej. Rób coś innego.

czwartek, 29 sierpnia 2019

64. HSGD day 18

A co tam, będzie więcej niż jedna notka dziennie. Jestem na L4, więc mam dużo czasu. Poszłabym na spacer, ale na dworze 32 stopnie, muszę poczekać do wieczora.
No właśnie, ja tak planuje ten spacer wieczorny (no, późno popołudniowy), a meteorolodzy zapowiadają burze... Ale oni codziennie zapowiadają, więc liczę na to, że deszcz mnie ominie.
Dzisiaj bym chciała przejść 10km. To jakieś 2h spacerowania. To by było pewnie 1500kcal spalone według Endomondo. No nic, pójdę i zobaczę ile to będzie ;)

Niestety na wadze nadal 111.9kg, waga nie spadła nawet o 0,1kg. Ale się nie poddaje, najwyraźniej jakiś zastój się trafił. Byle do przodu.

Zaraz się położę trochę do łóżka, posłucham muzyki. Może czas mi szybciej zleci do tej 17 (o tej godzinie mam zamiar iść na spacer).

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to skończę dzisiaj na 670kcal (licząc, że zjem cały gar zupy co jest mało prawdopodobne). Z tego planu zjadłam już 404kcal, bo wypiłam dwie kawy i zjadłam jajecznicę z trzech jajek z cukinią i pomidorem.

A jak tam u Was? Staram się na bieżąco komentować Wasze blogi :)


Dzisiaj pewnie napiszę jeszcze wieczorną notkę podsumowującą dzień.

5 komentarzy:

  1. Nie, to L4 na depresję. Wzięłam sobie po próbie samobójczej mamy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku, jak Ty masz siłę chodzić na te spacery, jak bym padła na gębę, za duszno dla mnie. Dopiero ta godzina a ta 2 kawy wypiła, masz zdrowie dzieucho :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo marzę żeby coś mi z tej wagi zeszło. Zresztą na depresję są zalecane spacery, więc wypełniam polecenia lekarki. Ważne żeby wyjść z tego gówna i wrócić do stabilizacji.

      Usuń
  3. Spacery to, obok jazdy na rowerze, jedna z moich ulubionych form aktywności. Może nie spalają tyle kcal =, co inne, ale przynajmniej są przyjemne ^^ Chociaż w taką pogodą jaka jest obecnie, najchętniej w ogóle nie wychodziłabym z domu.
    Życzę żeby wszystko udało się z dietą, tak jak to zaplanowałaś :*
    Trzymaj się <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Oh te upały są wykańczające nic nie da się w dzień porobić, samo leżenie wymęcza ;/ Ta pogoda to się na on stop zmienia, trochę to wkurzające że nie dają rady jej przewidzieć tak porządnie. Ambitny plan co do spaceru w taką pogodę nawet późny popołudniem. No właśnie byle do przodu, nie ma się co przejmować robisz dobrze :D Na pewno wszystko pójdzie zgodnie z Twoim planem. Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia