Miałam 2 dni przerwy w pisaniu i w diecie. Chyba tego potrzebowałam. Spadła na mnie bardzo przykra wiadomość i nie miałam siły po prostu. Jadłam tak po 2000-2500kcal.
Teoretycznie powinnam na dniach dostać ten pieprzony okres. To ma być pierwszy po odstawieniu plastrów antykoncepcyjnych, więc moje hormony szaleją i nie wiem czy go dostanę. Ale wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują, że się zbliża...
Dzisiaj będzie ok. 1000kcal, może trochę mniej. Na śniadanie zjadłam trochę makaronu carbonara, który mi został z wczoraj, a na wczesną kolację zjem owsiankę na mleku z żurawiną. To będzie tyle jeśli chodzi o jedzenie.
Przepraszam, że tak lakonicznie ostatnio piszę, ale nawet nie wiem czym mam się z Wami dzielić. Waga stoi, waha się cały czas, ja nic nie robię poza pracą i grą w Simsy 4... Nuda.
Też mam taki okres, że poza pracą i oglądaniem serialu nic nie robię. Musimy się zmotywować, zbliża się najpiękniejszy czas w roku. Lato.
OdpowiedzUsuńo dawno nie grałam w simsy :D chociaż ja się zatrzymałam na sims 3. :D powodzenia w diecie!
OdpowiedzUsuńTeż mam psychiczny zastój. I tez mam niezły doetetycznie dzień;) miłej niedzieli!
OdpowiedzUsuńWspolczuje tych wahan po odstawieniu plastrow. Jak rezygnowalam z mocnych tabletek antukoncepcyjnych to byla masakra, ale organizm po paru latach mi chyba za to podziekowal, bo woda zbyt czesto sie zbierala.
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj, granie w Simsy to w sumie bardzo fajna rozrywka jak sie nie ma co robic:)
Nie przejmuj się, byle cały czas do przodu ^^ Restarty też są potrzebne
OdpowiedzUsuńzarówno cheat weekend jak i taki reset psychiczny są potrzebne ;* Trzymaj się <3
OdpowiedzUsuń